sobota, 28 września 2013

"Niezgodna" Veronica Roth

<Nie było mnie przez trzy tygodnie i na swoje wytłumaczenie mam tylko jedno słowo: szkoła. Myślę, że wielu z czytelników mnie zrozumie :) W zamian mam dla Was recenzję naprawdę wspaniałej książki ;) >






Podstawowe informacje:
Tytuł: Niezgodna
Tytuł oryginału: Divergent
Autor: Veronica Roth
Gatunek:  fantasy/ młodzieżowa
Liczba stron:  352
Wydawnictwo: Amber







Owszem, moda na młodzieżowa książki fantasy wydaje się nie mieć końca, a kolejne, podobne do siebie pozycje, zalegają na sklepowych półkach. Mimo tego wciąż udaje się trafić na "perełkę", która przywraca wiarę w ten gatunek. Przedstawiam wam idealną książkę na zimne wieczory, których jest coraz więcej - nic tylko dać się wciągnąć porywającej lekturze!

Veronica Roth w książce "Niezgodna" kreuje intrygujący świat - swojego rodzaju dystopię w bliżej nieokreślonej przyszłości. Na ruinach Chicago stworzyła świat podzielony na pięć części – frakcje Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość) i Serdeczność (życzliwość)


W każdej z nich żyją ludzie z takimi samymi cechami, sposobem myślenia, zachowania, nawet ubierania - ludzie podobni do siebie. Nie wykraczają poza schematy, nie przekraczają przyjętych granic. Każdy wie, jakie jest jego zadanie, co powinien zrobić, czego się po nim oczekuje.

Z pewnymi wyjątkami.

Nadchodzą szesnaste urodziny Beatrice - zbliża się czas testu predyspozycji, który pomoże jej wybrać frakcję do której będzie przynależeć. Ale coś idzie nie tak. 

Czy dominującą cechą charakteru Beatrice jest inteligencja? 
A może odwaga? 
Altruizm?

Co dziwne test nie może jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie (czyżby nie każdy w tym świcie był czarno-biały?). Dziewczyna jest n i e z g o d n a, co okaże się zdominować jej przyszłość i zmieni ją na zawsze. Bo niezgodni są inni, elastyczni, nie pasują do schematów, nie da się ich posegregować, przypisać ich do jednej cechy, do jednej frakcji. Granice dla nich nie istnieją - nie ograniczają się - co dla władz frakcji jest niebezpieczne; psuje ustalony porządek.

Jestem Niezgodna. I nie można mnie kontrolować.”

I właśnie dlatego drobna i delikatna Beatrice w szarych ubraniach Altruizmu (frakcji w której się wychowała i w której uczono ją, że powinna być niewidzialna) decyduje się na odważny krok; opuszcza swoją rodzinę i dołącza do Nieustraszonych. Teraz oczekuje się od niej czegoś całkiem innego - musi przejść wyczerpujące szkolenie, postarać się przeżyć i nie trafić do Bezfrakcyjnych.

Pierwsza przyjaźń, pierwsza miłość. Beatrice uczy się jak się bawić, jak żyć pełnią życia i być sobą, dowiaduje się czym jest prawdziwa odwaga i bezinteresowność (czyżby nie były to tylko słownikowe definicje?) .

Jest szczęśliwa.

A potem zauważa, że utopijny świat, którego iluzję tworzą przywódcy, nie jest prawdziwy. Ktoś cały czas pociąga za sznurki, ktoś inny cierpi. Okrucieństwa, strach, walka o władzę absolutną. Czy nie nadszedł czas by się zbuntować? Czy nie jest za późno?

„Nie poddam się, niech ten ktoś, kto patrzy na mnie przez kamerę, widzi, że jestem odważna. Ale czasem to nie podjęcie walki świadczy o odwadze, ale stawienie czoła nieuchronnej śmierci.”

„Niezgodna” to wspaniały debiut młodej pisarki, która idealnie wyważyła proporcje wciągającej powieści dla nastolatków. Wyraziste postaci, oryginalna wizja przyszłości i dreszczyk towarzyszący czytelnikowi przez całą lekturę książki. Do tego ciągłe napięcie: czym autorka zaskoczy mnie na następnej stronie? Bo zaskoczy na pewno. 
Uważam, że „Niezgodna”  wykracza poza trylogię o kosogłosie - ponadczasowe idee, przekaz i przestroga. Veronica Roth podeszła do powieści ambitnie i taką też stworzyła książkę - ambitną i głęboką; intrygującą, ale pouczającą. Wytrawnemu czytelnikowi może przeszkadzać jednak lekka naiwność w fabule, dotycząca relacji dwóch głównych bohaterów. Książka wciągająca, zachwyca misternie zbudowanym światem i szybką akcją.


Moja ocena: 9/10 
Komentarz: Książka bardzo wciągająca (uwaga: uzależnia!), z doskonale wykreowanym tłem i bohaterami oraz niespotykaną dotąd wizją przyszłości. Wspaniała dla miłośników wszystkich gatunków - każdy znajdzie tu coś dla siebie. 



<Potwierdzeniem sukcesu jest film, który już 20 marca 2014r. wchodzi do kin :) >




czwartek, 5 września 2013

"To tylko plotki" Jill Mansell






Podstawowe informacje:
Tytuł: To tylko plotki
Tytuł oryginału: Rumor has it
Autor: Jill Mansell
Gatunek:  romans, obyczajowe
Liczba stron:  413
Wydawnictwo: Książnica









Wszyscy od czasu do czasu potrzebujemy książki lekkiej, zabawnej i czasami po prostu... odrobinkę naiwnej. Chcemy się pośmiać i spędzić parę przyjemnych godzin z książką i kubkiem gorącej czekolady. A co nadaje się do tego lepiej niż romans Jill Mansell, która potrafi rozśmieszyć do łez?

Każdy z nas na pewno nie jeden raz stał się ofiarą plotki. A może to Wy, drodzy czytelnicy posyłaliście je w świat? Witamy w świecie, w którym rządzą właśnie plotki i humorzaste sąsiadki!

Życie Tilly Cole waliło się. Nędzna praca, najlepsza przyjaciółka gdzieś daleko i chłopak, który rzuca ją bez słowa wyjaśnienia, po prostu zostawiając ją z rachunkami za wspólne mieszkanie, co przelało czarę goryczy. Tilly wyprowadza się  na wieś. Kiedy widzi ogłoszenie w gazecie, wierzy, że to znak i po prostu wyjeżdża z miasta. Jest to decyzja bardzo spontaniczna i cóż... w ogóle nieprzemyślana.

Dziewczyna podejmuje pracę jako pomoc domowa i asystentka pewnego projektanta wnętrz (geja?) oraz opiekunka jego nastoletniej córki Lou. Jednak sielanka w malowniczym miasteczku Roxbourough okazuje się... nie być sielanką. Zazdrość i zawiść czyhają na Tilly na każdym kroku razem z... humorzastymi kotami. Na dodatek dookoła jest po prostu zbyt dużo wspaniałych mężczyzn. A zwłaszcza Jack Lucas. Czy faktycznie jest tym, za kogo się go uważa.

A może... to tylko plotki?

Czy Tilly podąży za głosem serca?
Jak potoczy się jej życie w specyficznym miasteczku Roxbourough?
Czy odnajdzie szczęście?

Jestem pewna, że wielu z was zna Jill Mansell. Jest pisarką, której nazwisko na okładce gwarantuje dobrą zabawę przy lekturze powieści. Czy romansem "To tylko plotki" utrzymała wysoki poziom?

Bardzo charakterystyczny styl pisarki jest w tej książce jak zawsze bardzo lekki, a język prosty i przystępny dla każdego czytelnika. Może dzięki tym cechom nie sposób oderwać się od powieści. Jest tak łatwa i przyjemna w odbiorze, że czyta się ją jednym tchem - dopóki nie skończysz, nie odłożysz jej na bok!

Przemyślenia głównej bohaterki, zwariowane przygody i ironiczne przygody nie pozwalają się nudzić i zmuszają do śmiechu. Nie brak tutaj miejsca nie tylko na humor, ale i na miłość czy dreszczyk emocji i napięcia.

Mimo swoich zalet książka nie powala na kolana. Nie jest to lektura zbyt ambitna czy wybitna i nie porusza szczególnie ważnych tematów. Momentami odrobinę zbyt naiwna i banalna, czasami wręcz przewidywalna. Jest to po prostu bardzo przyjemna lektura na jeden wieczór.

Ale, jeszcze raz: czy nie każdy z nas potrzebuje czasem takich książek?


Moja ocena: 7/10
Komentarz: Książka nie jest górnych lotów, to trzeba przyznać. Nic jednak nie można zarzucić stylowi pisarki, a wartka akcja i humor nie pozwolą się nudzić czytelnikowi ani przez minutę! Polecam każdej miłośniczce romansów :)




<piosenka świetnie wpasowująca się w temat książki :)>