Tytuł: W imię miłości
Tytuł oryginału: W imię miłości
Tytuł oryginału: W imię miłości
Autor: Katarzyna Michalak
Gatunek: obyczajowe/ dramat
Gatunek: obyczajowe/ dramat
Liczba stron: 280
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Premiera już 14 sierpnia!
Większość z nas przeczytało w dzieciństwie "Anię z Zielonego Wzgórza". Trudno było się nie wciągnąć w przygody rezolutnego rudzielca. Ale kiedy powoli dorastaliśmy ta historia odeszła w kąt. Dziś czas na doroślejsza wersję powieści Montgomery, na historię dla starszych czytelników. Wydawnictwo Literackie przekonuje, że jest to lektura "W imię miłości".
Czy porównanie to nie było zbyt pochopne?
Ania ma dziesięć lat i niezbyt udane dzieciństwo. Samotnie wychowywana przez matkę, od najmłodszych lat uczy się walczyć z przeciwnościami losu. Mimo tego w swoim małym światku wydaje się być szczęśliwa.
Wtedy rzeczywistość uderza z całą swoją brutalnością.
Wyrok jest prosty: rak. Matka Ani jest umierająca.
Śmiertelnie chora kobieta w ostatnich chwilach decyduje się na desperacki krok; daje malej szansę na normalne życie i wysyła ją na Jabłoniowe Wzgórze, do nigdy nie poznanego dziadka.
Czy dziecko, które straciło wszystko, ma szansę na szczęście?
Czy ktoś będzie umiał ją pokochać?
I kim jest tajemniczy Ned, który przybył wraz z małą na Jabłoniowe Wzgórze?
Czym tak na prawdę jest więc powieść Katarzyny Michalak?
Dramatem, jakim jest powolne umieranie w cierpieniu.
Historią o poszukiwaniu samego siebie.
A przede wszystkim opowieścią o potędze miłości i jej niesamowitej mocy.
O Katarzynie Michalak słyszałam, ale "W imię miłości" to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. I dzisiaj, po lekturze tej jednej książki, zdecydowanie zaliczam ją do grona moich ulubionych polskich autorów. Michalak ma tak lekkie pióro, że czytelnik musi pokochać ten styl; nieskomplikowany, ale urozmaicony, pozwala skupić się na tym, co najważniejsze: treści.
Lektura powieści jest gwarancją wzruszeń i śmiechu. Powodem, dla którego mnie tak wciągnęła jest chyba fakt, że to historia po prostu "ludzka". Zwyczajni ludzie, przeciętne miasteczko, ludzkie tragedie i, już nie tak przeciętna, miłość.
A co ty zrobiłbyś w imię miłości?
Moja ocena: 9/10
Komenatrz: Szczerze mówiąc, sama jestem zaskoczona moim tak pozytywnym odbiorem tej książki. Biorąc ją do ręki czytelnik może pomyśleć, że jest to tylko kolejna polska obyczajówka. Nic bardziej mylnego! Lektura jest pełna napięcia, zwrotów akcji i uczucia. Odbiera dech.
Czekam na nią :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już chyba dwie przedpremierowe recenzje tej ksiazki i dodałam już dawno ją do listu myst read :) twoja recenjza jeszcze bardziej mnie zachecila :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc mam nadzieję, że po nią szybko sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę autorkę, wiec mam nadzieję, że przeczytam i te książkę. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale mam je w swoich czytelniczych planach. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka niestety nie dla mnie, bo to obyczajówka, a ja w ogóle nie umiem się wkręcić w takie powieści.
OdpowiedzUsuń