czwartek, 1 sierpnia 2013

"Bestia" Alex Flinn






Podstawowe informacje:
Tytuł: Bestia
Tytuł oryginału: Beastly
Autor: Alex Flinn
Gatunek:  fantasy/ młodzieżowe
Liczba stron:  352
Wydawnictwo: Galeria Książki










W dzisiejszej erze wszechobecnych paranormal romance, obecnych na półce każdej chyba nastolatki, trudno znaleźć książkę wyróżniającą się. Dlatego lektura "Bestii" była dla mnie zaskoczeniem.

W przeciwieństwie do większości tego typu pozycji, nie znajdziemy tutaj szarej, przeciętnej nastolatki, (która z czasem zakocha się w niezwykłym chłopaku/ otrzyma nadnaturalne moce/ stanie się celem potwora) jako głównej bohaterki. Na jej miejscu pojawia się niezbyt szary i na pewno nie przeciętny Kyle.


Kyle jest bogaty, przystojny i popularny. Żyje w świecie, do którego wstęp mają tylko nieliczni. Prywatna szkoła, ogromny dom, sławny tatuś, mnóstwo (prawdziwych?) przyjaciół.

To świat, w którym liczą się pieniądze i wygląd.
Świat, który, pewnego dnia, niszczy wiedźma.

Tak, wiedźma. Co wiedźma robi w Nowym Jorku? Dobre pytanie.  Kyle też pewnie by je zadał, gdyby nie to, że... został zmieniony w potwora. Włosy na ciele, kły, pazury - słowem: bestia.


"Będziesz tak brzydki na zewnątrz, jak jesteś w środku (...) Pozwalam światu zobaczyć cię w prawdziwej postaci. Bestii."


Odtrącony przez ojca Kyle ma dwa lata na znalezienie dziewczyny, która na prawdę go pokocha - ze względu na jego wnętrze.

Chłopak powoli przechodzi metamorfozę.

Czy odnajdzie miłość swojego życia?

Każdy z nas zna bajkę pt. "Piękna i bestia", która jest fundamentem tej historii. "Bestia" jest współczesną jej wersją, ale na tyle odbiegającą od oryginału, by dać się wciągnąć.  Fakt, że czytelnik zna zakończenie baśni, nie odbiera książce elementu zaskoczenia.

Styl i język Alex Flinn jest bardzo prosty i niewyszukany, a nawet mało urozmaicony, co wymagającemu czytelnikowi może przeszkadzać. Autorka nadrabia jednak fabułą i szybką akcją, a także wspaniale poprowadzoną pierwszoosobową narracją. Powieść nie należy do bardzo ambitnych, ale, jako jedna z nielicznych paranormal romance, zmusza do zastanowienia. Uzależniająca - przeczytałam ją w dwie godziny, nie nudząc się ani chwili.

Moja ocena: 8/10
Komentarz: Przyjemna lektura. Czyta się bardzo szybko i z wypiekami na twarzy. Polecam każdej miłośniczce paranormal romance i nie tylko :) Książka z przesłaniem, odciąga na chwilę od codzienności. Zdecydowanie można się w niej zatracić.



<na małe co nieco zwiastun filmu na podstawie książki :) Lepszy film czy książka? Oceńcie sami!>




<POLECAM!>



10 komentarzy:

  1. O filmie słyszałam, ale nie wiedziałam, że jest książka. Póki co nie mam jakichś wielkich chęci, by po nią sięgać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie dla mnie, nie przepadam za paranormal romance :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam i film i książkę. Dla mnie to nie jest żaden paranormalny romans. Tylko współczesna wersja Pięknej i Bestii :) Ja tam wszystkim polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki niestety nie czytałam, ale oglądałam film. Był bardzo wzruszający. Spodobał mi się :) Pozdrawiam, Livresland :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam okazję zobaczyć film. Dobry na jedno popołudnie, jestem jednak ciekawa jak będzie z książką :) Chętnie przeczytam i poddam własnej ocenie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mnie zaciekawiłaś! :) z ogormną chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Film interesujący, a do książki będę musiała się zabrać. :) Choć wydawało mi się, że film powstał na podstawie klasyku bajki Walta Disneya ,,Piękna i bestia".
    Zapraszam do siebie http://ognistastrzala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Książki pewnie nie przeczytam, bo mam już sporą listę takich,z którymi koniecznie muszę się zapoznać :) Za film pewnie się zabiorę :) Pozdawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam tę książkę niedawno i podobała mi się - nawet bardzo. :) Uwielbiam wszelkie aranżacje baśni - niektóre są bardzo pomysłowe i "Bestia" też do nich należy. :) Film moim zdaniem książce nie dorównuje - za dużo w nim pozmieniali, co bardzo kłuło mnie w oczy - być może dlatego, iż wzięłam się za jego oglądanie dzień po przeczytaniu książki. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - i te krytyczne, i te pozytywne; próbuję brać Wasze uwagi do serca
Staram się odwdzięczać za każdą opinię :)

Zapraszam ponownie!